Pisałam już, że wiosna to wspaniały czas? Obfituje w tyle pysznych warzyw i owoców. Młode, chrupkie, pełne witamin i smaku. I jak tu nie zwariować od tego warzywno-owocowego kolorowego zawrotu głowy? Jest tylko jeden sposób - jeść je na okrągło!!! Na straganach właśnie pojawił się bób. Jest świetnym źródłem białka i ma wiele wartości odżywczych,. Gdy dodamy to niego buraczki i ser otrzymamy pyszną sałatkę, która z powodzeniem może zastąpić nam obiad w upalny dzień.
- 1/2 kg bobu
- 3 buraczki
- opakowanie sera koziego (kupiłam w Lidlu)
- ząbek czosnku
- 3 łyżki oleju
- 2 łyżki miodu
- 1,5 łyżki musztardy
- kilka listków świeżego majeranku
Bób gotuję w osolonym i posłodzonym wrzątku (po łyżeczce soli i cukru) około 15 minut. Buraczki piekę lub gotuję do miękkości. Obieram i kroję w cienkie plastry. Ugotowany bób obieram i przekładam na talerze, dookoła układam buraczki i na wierzchu kawałki sera. Całość polewam sosem: olej, miód, musztardę, posiekany czosnek i majeranek przekładam do słoika, zakręcam i energicznie potrząsam
Uwielbiamy bób i każda wariacja na jego temat jest mile widziana :D Bardzo ciekawe połączenie smaków :P
OdpowiedzUsuńSzykujcie się na nowy przepis z bobem w roli głównej.Właśnie trwa produkcja pierogów :)
UsuńA widzisz, bo my na wigilię robiłyśmy już pierogi z farszem z bobu xD
Usuń