lipca 19, 2016

Idziemy na kawę? Czyli gdzie miło spędzić czas z dzieckiem w Warszawie

Dziś inny post, choć nieco kulinarnie też będzie. 
Idziemy na kawę? Niby proste pytanie, ale kiedy ma się małe dziecko i chce się je ze sobą zabrać, staje się kłopotliwe i może rodzić inne pytania i obawy: czy moje dziecko nie będzie się nudzić? czy będzie miało się czym zająć? czy posiedzę w spokoju i pogadam? czy będzie bezpieczne? itp itd. Otóż, odkryłam w Warszawie miejsce idealne, rozwiewające wszelkie wątpliwości, dotyczące wspólnego wyjścia z maluchem. 
To, co?

Idziemy na kawę? Czyli gdzie miło spędzić czas z dzieckiem w Warszawie




Janusz Korczak powiedział: Nie ma dzieci - są ludzie. Gdyby więcej osób wzięło sobie te słowa do serca, świat wielu maluchów na pewno byłby lepszy..ale nie o tym... Skoro dziecko to też człowiek, to moim (i Tomka zdaniem, a także mam nadzieję, wielu z was) powinien być od małego oswajany ze światem. I to nie tylko najbliższym placem zabaw, parkiem, lasem, czy centrum handlowym, ale także z tak zwanym kulturalnym światem.

 Jest tyle wspaniałych miejsc, do których możemy zabrać malucha, by zaznajamiać go z teatrem, sztuką, nauką, by rozbudzać w nim ciekawość, zachwyt, pobudzać wyobraźnię, ale także uczyć odpowiednich zachowań. 
Ile razy słyszeliście, że z dzieckiem nie da się nigdzie wyjść, że skończą się koleżanki i pogaduchy przy kawie, a o dalszym podróżowaniu to już lepiej zapomnieć? Tylko dom, plac zabaw, sklep (i to najlepiej bez berbecia) i tak w kółko dni upływają do znudzenia takie same. I pewnie wiele młodych matek słuchając cioci dobra rada:
że zarazki
że za głośno
że za wcześnie
że narobi bałaganu
że będzie biegać i krzyczeć (a to przecież nie wypada!)
że gdzież będziesz brała tyle tobołów 
a to kawa w domu nie smakuje?
....
siedzi tak w domu i frustruje się z dnia na dzień coraz bardziej. A przecież nie musi wcale tak być! Świetnie napisała o tym Monia z @blogpitupitu, która udowadnia, że dziecko nie jest żadną przeszkodą! (zobaczcie koniecznie jak dwuletni Leoś przejechał z rodzicami 2/3 obwodu Ziemi!) Wiadomo, są miejsca, do których nie powinniśmy zabierać dziecka, albo lokal wręcz sobie tego nie życzy, ale przecież możemy wybrać takie, które powita nas z otwartymi ramionami. I dziś chcę wam takie miejsce na mapie Warszawy polecić. Miejsce, gdzie nie tylko wypijecie pyszną kawę, ale także wasze dziecko nie umrze z nudów i nie będziecie się bać, że rozniesie lokal. Miejsce, które, jak piszą o sobie, powstało z pasji do dzieci, dobrej edukacji i wspólnie spędzonych chwil. Miejsce magiczne, pełne wspaniałych książek, zabawek, pachnące kawą i dobrą zabawą -

Klubokawiarnia edukacyjna Kółko i Krzyżyk 

na warszawskim Żoliborzu. 200 m2 zaprojektowanych z myślą o dzieciach i ich rodzicach

I pomyśleć, że znajduje się rzut beretem od Arkadii! 





Trafiłam tam przypadkiem. Chciałam umówić się z koleżanką na kawę w miejscu, gdzie Nikoś się pobawi, a my poplotkujemy. Rzuciłam hasło na facebooka i voila! Takie cudo! Kawiarnia schowana jest wśród bloków, ale warto poszukać :) Pierwszy raz byłam w takim miejscu. To połączenie kawiarni z księgarnią, sklepem ze świetnymi zabawkami, do tego domek dla maluchów, sala edukacyjna, kupa zabawek, ogródek i cykliczne warsztaty. Wszystko, czego dziecku i rodzicom, do szczęścia potrzeba. W kawiarni oprócz kawy dostaniemy smaczne przygotowywane na miejscu dania dla dzieci: naleśniki, tosty, koktajle, gofry, czy leniwe i dorosłych - zupy, tarty, bruschetty, ciasta. Smacznie i ceny przystępne (dodam, że nie płacimy nic "za wejście"). Gratka dla ciała i ducha. Do tego przemiłe panie, które mimo pracy też rzucały okiem na mojego malucha. Na pewno zajrzę tam jeszcze nie raz, albo podeślę męża z synkiem, kiedy ja będę chciała pobuszować po pobliskim centrum handlowym. Powinno być więcej takich miejsc i ludzi z pasją, wiedzą i zaangażowaniem, do ich tworzenia, bo 

kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat!



2 komentarze :

  1. Fajnie, że są takie miejsca gdzie rodzice mogą sobie spokojnie odpocząć nie bojąc się o swoje pociechy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama też bardzo lubię wychodzić i wspólnie z dziećmi spędzać czas, najlepiej aktywnie. Ale staramy się im powoli zapewniać także indywidualną rozrywkę i możliwość spędzania czasu na sportowo więc posyłamy je na półkolonie na Białołękę do sporteum.pl Zawsze mają ciekawy program. Sporo atrakcji jak np baseny, tenis, siatkówkę czy golfa. No i takie kilka dni to dla nich rozrywka, a dla nas chwila relaksu ;-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 strasznie smaczne , Blogger