Niedawno uświadomiłam sobie, że właściwie to nie pamiętam, kiedy kupowałam chleb, albo bułki. Tak się przyzwyczailiśmy do smaku domowego pieczywa, że sobotni wypiek do już tradycja, zwłaszcza, że zajmują się tym przeważnie panowie. Uwierzcie mi, przygotowanie na przykład tego chleba to naprawdę prosta sprawa. Wypróbowaliśmy już różne warianty smakowe, kombinowaliśmy z mąkami i przyprawami, a nawet czasem (nie musi wcale stać całą noc, wystarczy mu godzina-dwie) i zawsze nam się udaje. Podobnie jest z chałką. Kilka ruchów ręką, a jeszcze lepiej robotem, minimum 30 minut wyrastania w cieplarnianych warunkach, 20 minut w piekarniku i gotowe. Przepisów na chałki jest na blogu kilka, a dziś nowy - chałka z makiem, żeby było świątecznie.
Chałka z makiem
- 500 g mąki pszennej typ 650
- 1 jajko
- łyżka masła
- 100 ml oleju
- 350 ml wody
- 20 g świeżych drożdży
- 3 łyżeczki cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 3 łyżki suchego maku
Wszystkie składniki umieściłam w misce robota i hakiem do zagniatania wyrobiłam ciasto. Przykryłam ściereczką i odstawiłam do wyrośnięcia. Ciasto podzieliłam na 4 części, z każdej uformowałam chałkę. Ułożyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiałam na 10 minut. Piekłam w 180 st C około 20 minut.
I ten mak tak fajnie musi chrupać :D
OdpowiedzUsuńSuper, nabrałam ochoty na domowe pieczywo :)
OdpowiedzUsuń