Naleśniki są uniwersalnym daniem. Można je zjeść na śniadanie, obiad i kolację. Nadziać słodkim dżemem lub mięsem mielonym, czy warzywami i zapiec. A dziś proponuję ruskie naleśniki według przepisu mojej kochanej teściowej. Dlaczego ruskie? Bo nadziane farszem jak do ruskich pierogów :) Zapraszam. Spróbujcie, bo naprawdę warto!
- około 3-4 szkl mąki pszennej
- 1l mleka
- 1szkl wody mineralnej gazowanej
- 3 jajka
- szczypta soli
Do miski wlewam mleko i wodę. Wsypuję 3 szkl mąki, sól i miksuję. W trakcie dosypuję lub nie resztę mąki, tak, by ciasto miało konsystencję gęstej śmietany. Wbijam żółtka, a z białek ubijam pianę, którą na końcu mieszam z ciastem łyżką. Smażę na lekko natłuszczonej patelni.
Farsz
- 1kg sera białego
- 70dkg ugotowanych ziemniaków
- 2 cebule
- kilka gałązek mięty
- sól, pieprz do smaku
Cebulę obieram, drobno siekam i podsmażam na oleju, aż się zeszkli. Ziemniaki i ser przepuszczam przez praskę lub maszynkę (można też wymieszać tłuczkiem do ziemniaków). Dodaję podsmażoną cebulę, sól, pieprz oraz posiekane listki mięty do smaku.
Gotowym farszem smaruję naleśniki, zwijam w rulony, kroję na pół i podsmażam na klarowanym maśle,. Podaję z kwaśną śmietaną.
Jak to u nas bywa, naleśniki zawsze na słodko ale ten farsz od pierogów musi świetnie tu pasować :D Szczególnie, że takie pierogi też lubimy :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz przeczytałam na tym blogu o nalesnikach ruskich. Zrobiłam i pyyyyszne. Niewiele czasu a smakują jak pierogi mniaaaam. Dziś robi moja mama.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakują :) I o wiele mniej pracy niż przy pierogach. Pozdrawiam
UsuńPierwszy raz przeczytałam na tym blogu o nalesnikach ruskich. Zrobiłam i pyyyyszne. Niewiele czasu a smakują jak pierogi mniaaaam. Dziś robi moja mama.
OdpowiedzUsuń