Błyskawiczny pasztet z drobiowych wątróbek

Polska kuchnia obfituje w przeróżne pasztety - od mięsnych, przez warzywne, po te, przyrządzane z kaszy. Zazwyczaj pasztet kojarzy się z długim przygotowaniem produktów, bo trzeba je ugotować, zmielić, dobrze wymieszać i czekać, aż się upiecze i ostygnie. Dziś proponuję pasztet dla zabieganych, który przygotujecie dosłownie w 20-30 minut. Polecam, pasztet znika błyskawicznie. Może być hitem na imprezie, wystarczy położyć obok kawałki bagietki. Można go udekorować kiszonym ogórkiem, czy suszonymi pomidorami. Jego zaletą jest przede wszystkim smak, ale też krótki czas przygotowania i tani koszt (można zrezygnować z sera pleśniowego, pasztet na tym nie ucierpi, choć zmieni się jego smak). Gotowi? No to start!

•  30 dkg wątróbek drobiowych
• 15 dkg sera pleśniowego
• mała cebula 
• łyżka zielonego marynowanego pieprzu
• sól, pieprz
• ewentualnie 2-3 łyżki koniaku
• łyżka oleju

Wątróbkę myję i oczyszczam. Kroję w paseczki (nie ważne jakie, później i tak wszystko będziemy blendować, chodzi o to, żeby się szybciej usmażyła) i wrzucam na patelnię, na której rozgrzałam łyżkę oleju. Dodaję cebulę, pokrojoną w piórka i smażę, aż wątróbka będzie gotowa, a cebula zmięknie. Mieszam od czasu do czasu, żeby się nie przypaliło. W tym czasie do blendera/melaksera wrzucam pokruszony ser pleśniowy, dodaję zielony pieprz i dorzucam usmażoną zawartość patelni. Blenduję na gładką masę. Jeśli chcę uzyskać bardziej wytrawny smak, dodaję koniak. Doprawiam do smaku solą i świeżo zmielonym pieprzem. Przekładam do słoiczków lub salaterki i wstawiam do lodówki. Pastę można jeść od razu. Jeśli chcecie ją dłużej przechować, wierzch dobrze jest zalać roztopionym masłem, tak około 0,5 centymetra. Z podanej porcji wyszły mi dwa słoiczki, takie jak na zdjęciu plus to, co zniknęło w trakcie doprawiania :)