Pyszne i aromatyczne danie, a przede wszystkim szybkie. Kurczak robi się właściwie sam, a ja w tym czasie mogę zająć się dodatkami. Delikatne mięso, kremowe mleczko koksowe i pachnące przyprawy to to, co lubię. Na koniec nieco zieleniny, by dodać koloru i energii i obiad gotowy.
Podudzia kurczaka w mleku kokosowym
- 1 kg podudzi kurczaka
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki czerwonej pasty curry
- puszka mleczka kokosowego
- sól, pieprz
- natka pietruszki do posypania
- olej do smażenia
Kurczaka myję, osuszam i nacieram solą i pieprzem. Na patelni rozgrzewam olej. Pałki obsmażam z każdej strony. Do mleczka kokosowego dodaję pastę curry i pokrojony w plasterki czosnek. Dokładnie mieszam. Całość wlewam do kurczaka. Patelnię przykrywam pokrywką i duszę około 20-30 minut, co jakiś czas mieszając. Podaję z ryżem lub makaronem.
- 1 kg podudzi kurczaka
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki czerwonej pasty curry
- puszka mleczka kokosowego
- sól, pieprz
- natka pietruszki do posypania
- olej do smażenia
Kurczaka myję, osuszam i nacieram solą i pieprzem. Na patelni rozgrzewam olej. Pałki obsmażam z każdej strony. Do mleczka kokosowego dodaję pastę curry i pokrojony w plasterki czosnek. Dokładnie mieszam. Całość wlewam do kurczaka. Patelnię przykrywam pokrywką i duszę około 20-30 minut, co jakiś czas mieszając. Podaję z ryżem lub makaronem.
Ostatnio bardzo polubiłam się z mlekiem kokosowym, więc i ten przepis zapewne spróbuję:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
W mleku kokosowym muszą smakować bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńLubię kurczaka w kokosowej wersji :)
OdpowiedzUsuń