Świetne domowe ciasteczka, coś jak pieguski. Niezwykle proste w przygotowaniu. Cały proces to jakieś 30 minut, a znikną ze stołu jeszcze szybciej. Zamknięte w słoiku dobrze się przechowują i gdyby nie pokusa sięgania po kolejne, długo by poleżały.
Ciasteczka potrójnie orzechowe
- 150 g masła orzechowego z kawałkami orzechów *
- 50 g miękkiego masła
- 100 g cukru
- 1 jajko
- cukier waniliowy
- 170 g mąki pszennej
- 1/2 szkl posiekanych orzechów włoskich
- 50 g posiekanej gorzkiej czekolady
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
Masło, masło orzechowe i cukier ucieram na puszystą masę. Dodaję jajko i dalej ucieram. Wsypuję proszek i sodę, a na koniec przesianą mąkę. Miksuję do połączenia składników. Dodaję orzechy i posiekaną czekoladę i mieszam delikatnie łyżką. Nabieram po łyżce ciasta, formuję w rękach kulki i układam je na blasze w odstępach. Piekarnik nagrzewam do 180 st C. Ciasteczka piekę około 15 minut. Po wyjęciu z piekarnika ciasteczka będą miękkie, dlatego trzeba uważać przy zdejmowaniu ich z blachy. Gdy ostygną zrobią się twardsze i bardziej chrupiące.
*ja miałam masło orzechowe z kakao i miodem, stąd taki kolor; jeśli macie zwykłe możecie dodać łyżkę kakao; pamiętajcie, że najlepsze jest masło 100% orzechów lub z naturalnymi dodatkami takimi jak kakao, czy miód; nie kupujcie takiego, w którego składzie jest olej palmowy lub cukier.
Nie pogardzę porcją takich ciasteczek do filiżanki kawy :)
OdpowiedzUsuńdo kawki idealne
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ciasteczka;D Porywam jedno!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Jak potrójnie orzechowe to biorę :-)
OdpowiedzUsuńsuper są te ciasteczka
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie taki schrupać :)
OdpowiedzUsuń