Zimą śledzie to jedno z moich ulubionych dań. Przygotowuję je na różne sposoby, dlatego nigdy nam się nie nudzą. Smażone śledzie w zalewie octowej wprawdzie można kupić i zajmie to zdecydowanie mniej czasu, ale przynajmniej raz w roku warto pokusić się o domowe. Pamiętajcie, że muszą postać co najmniej dobę, żeby się przegryzły. Uwierzcie - warto poczekać.
Śledzie smażone w zalewie octowej
- 1/2 kg świeżych wypatroszonych śledzi
- sól, pieprz do smaku
- mąka do obtoczenia
Zalewa
- 1 duża cebula
- 1/2 l wody
- 100 ml octu 10%
- 50 g cukru
- łyżka soli
- łyżeczka goździków
- łyżeczka ziela angielskiego
- łyżeczka czarnego pieprzu ziarnistego
- 3 liście laurowe
Śledzie myję, osuszam, solę, pieprzę, obtaczam w mące i smażę na mocno rozgrzanym oleju. Odkładam na talerz do ostudzenia.
Cebulę obieram i kroję w piórka. Do garnka wrzucam pieprz, goździki i ziele angielskie. Chwilę przesmażam. Następnie wlewam wodę, ocet, wsypuję cukier, sól i listki laurowe. Dorzucam cebulę i gotuję około 5 minut od momentu wrzenia. Odstawiam do ostygnięcia.
Wystudzone śledzie układam ciasto w słoiku. Zalewam zimną marynatą. Zakręcam i odstawiam w chłodne miejsce minimum na dobę.
witaj!czy tą zalewą mogę zalać śledzie solone (wcześniej wymoczone) matjasy?
OdpowiedzUsuńMyślę że tak. Moja znajoma robi podobną zalewę właśnie do matjasów.
Usuń