Jeśli nie wyobrażacie sobie poranka bez kromki chleba ze słodkim czekoladowym lub orzechowym kremem, to wypróbujcie krem z ciecierzycy. Jest obłędny! W moim przypadku była to miłość od pierwszej łyżeczki! Rozsmarowany na żytnim chlebie stał się hitem ostatnich dni, a zawinięty w naleśnik to już w ogóle poezja. Spróbujcie, a zostawicie na półce sklepowe wymysły, w których czołowe miejsce zajmuje cukier i olej. Przygotowanie zdrowego kremu zajmie wam około 10 minut, a smak możecie dowolnie modyfikować, zwiększając lub zmniejszając słodycz i orzechowy posmak. Przysmak podaję też bez wyrzutów sumienia synkowi, bo wiem, że zawiera wiele odżywczych składników, a nie puste kalorie.
Słodki krem z ciecierzycy (cieciorella)
- puszka ciecierzycy
- 2 łyżki masła orzechowego
- łyżka miodu (lub do smaku)
- 3-4 łyżki karobu lub kakao
- łyżka oleju kokosowego
Ciecierzycę razem z zalewą przekładam do wysokiego naczynia i rozdrabniam blenderem. Następnie dodaję pozostałe składniki i blenduję, aż masa nabierze kremowej i gładkiej konsystencji. Jeśli krem jest za gęsty dodaję oleju kokosowego lub masła orzechowego. Jeśli za mało słodki - więcej miodu.
Polecam wam posmarować kremem ciepłe naleśniki. Mmmm, palce lizać :)
Od jakiegoś czasu mam ochotę zrobić kakaowy krem tego typu. Dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, trochę jak hummus na słodko :)
OdpowiedzUsuńWierzymy, że jest pyszny, bo my nawet lubimy ciecierzycę zmiksowaną z bananem i jogurtem :D
OdpowiedzUsuńObled.dodalam wiecej miodu choc wydaje mi sie ze troche za duzo
OdpowiedzUsuńKutro test przechodza dzieciaki ��
Cieszę się, że smakowało
UsuńMożna samemu ugotować ciecierzycę? Jak wtedy miałoby wyglądać przygotowanie?
OdpowiedzUsuńMożna. Najlepiej zacząć wieczorem. Ciecierzycę płuczę na sicie, wrzucam do miski i zalewam wodą (około 2xwięcej wody niż ziaren). Zostawiam na noc. Rano odlewam wodę, ciecierzycę płuczę i przekładam do garnka. Zalewam świeżą wodą i gotuję do miękkości (godzinę, dwie) Można przyspieszyć ten proces i dodać szczyptę sody.
UsuńMożna. Najlepiej zacząć wieczorem. Ciecierzycę płuczę na sicie, wrzucam do miski i zalewam wodą (około 2xwięcej wody niż ziaren). Zostawiam na noc. Rano odlewam wodę, ciecierzycę płuczę i przekładam do garnka. Zalewam świeżą wodą i gotuję do miękkości (godzinę, dwie) Można przyspieszyć ten proces i dodać szczyptę sody.
OdpowiedzUsuńZrobiłam i jest pyszne! <3 Jak mogę to przechowywać? Przelać do słoika i zostawić w lodówce?
OdpowiedzUsuńSuper, cieszę się. Zrobiłam tak, jak piszesz. Trzymałam w lodówce kilka dni.
Usuń