Na niedzielę ciasto leśny mech. Wygląda niesamowicie ciekawie, a i w smaku jest zaskakujące, bo nie czuć w nim głównego składnika, który nadaje kolor - szpinaku. Niezwykle prosto się je przygotowuje i dość szybko. Można przełożyć bitą śmietaną z galaretką cytrynową, mascarpone lub masą jogurtową. Z każdą będzie smakować wyśmienicie.
Leśny mech
Ciasto- 2 szkl mąki krupczatki
- 3 jajka
- 2/3 szkl cukru
- 1 szkl oleju
- 450 g mrożonego szpinaku (rozdrobnionego)
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 300 ml śmietany kremówki
- 250 g serka mascarpone
- sok z połówki cytryny (do smaku)
- 2-3 łyżki cukru pudru (do smaku)
Szpinak rozmrażam i odciskam wodę. Jajka ubijam z cukrem na puszystą masę, wlewam olej i dalej ubijam. Dodaję mąkę z proszkiem i odsączony szpinak. Miksuję aż wszystko się połączy. Ciasto przekładam do tostownicy wysmarowanej olejem i wysypanej bułką tartą. Piekę w 180 st C do suchego patyczka. Po upieczeniu ciasto studzę. Zimne kroję na pół. Z jednej połówki zeskrobuję wierzch i odkładam do miseczki.
Gdy ciasto stygnie przygotowuję krem: śmietanę ubijam, następnie dodaję cukier puder i serek (po łyżce). Wlewam sok z cytryny i dokładnie mieszam.
W tortownicy układam placek ciasta, smaruję 2/3 kremu i przyciskam drugim plackiem. Lekko przyciskam. Smaruje resztą kremu i posypuję okruchami. Wstawiam do lodówki na minimum godzinę. Przed podaniem dekoruję pestkami granatu.
piękne :)
OdpowiedzUsuńSmaczne i piękne. To ciasto wyróżnia się wśród innych!
OdpowiedzUsuńTak, to ciasto jest przepyszne :D My jeszcze lubimy wersję ze szpinakiem :D
OdpowiedzUsuńFantastyczne ciasto, bardzo lubię ten widok :)
OdpowiedzUsuń