Lubię takie placki. To fajna alternatywa dla mięsnych kotletów. Przygotowuje się je błyskawiczne. Mogą być drugim śniadaniem, obiadem, kolacją, przekąską. Uwielbiam taką różnorodność. Pokochają je także dzieci. Pięknie wyglądają, przyciągają wzrok kolorami, są chrupiące i lekko słodkie za sprawą batata. I jak tu ich nie lubić?
Rybne placki
- 300 g filetu ryby (łosoś, dorsz)
- 1 duży batat
- 1 jajko
- kilka gałązek kolendry lub natki pietruszki
- ząbek czosnku
- 3-4 łyżki mąki
- sól, pieprz do smaku
Umytą i osuszoną rybę dokładnie przeglądam, żeby pozbyć się ewentualnych ości. Oddzielam od skóry (jeśli jest) i siekam nożem jak na tatara. Batata obieram, myję i ścieram na tarce jarzynowej. Dodaję do ryby. Wbijam jajko, wrzucam posiekaną kolendrę i przeciśnięty przez praskę czosnek. Przyprawiam solą i pieprzem. Mieszam, aż całość się połączy. Jeśli masa jest rzadka, dodaję mąkę. Wykładam łyżką porcje na rozgrzany olej na patelni (tak jak placki ziemniaczane) i smażę po około 2 minuty z każdej strony (czas smażenia zależy od grubości placka). Podaję na ciepło lub zimno z sosem jogurtowym.
Mniam ;) jak zwykle coś pysznego! ;)
OdpowiedzUsuńFajna propozycja :)
OdpowiedzUsuńFajna propozycja :)
OdpowiedzUsuńPolecam, zwłaszcza, że robi się naprawdę szybko
Usuń