Brownie

Sobota. Godzina 19.00. Na dworze -17! I stało się! Dopadła nas...nieodparta ochota na...coś słodkiego! A w domu pustki! Żadnej czekolady, cukierka, ciastek...Wymiotło wszystko! Pogoda taka, że nawet psa, nie wygonisz na dwór, a co dopiero męża wysłać do sklepu ;) Zrobiłam szybki przegląd lodówki i szafek kuchennych. Z tego, co znalazłam mogło powstać tylko jedno - błyskawiczne brownie! Nie potrzeba do niego czekolady - wystarczy kakao. Nie ubrudzisz też więcej, niż jeden garnek i łyżkę! I najważniejsze! Już po 30 minutach możesz cieszyć się rozpływającym się w ustach ciastkiem...A jeśli w czeluściach zamrażarki znajdziesz resztki lodów, to już zupełna poezja. 

 Brownie

• 1/2 szkl mąki pszennej
• 3 jajka
• 150 g masła
•  1 szkl cukru
• łyżeczka ekstraktu waniliowego (można pominąć lub zastąpić cukrem waniliowym)
• 3/4 szkl kakao

Włączam piekarnik i ustawiam temperaturę na 160 st C. Do garnka przekładam masło, cukier i kakao i rozpuszczam na małym ogniu. Zdejmuję z palnika i dodaję przesianą mąkę, ekstrakt waniliowy i jajka. Mieszam łyżką do połączenia się składników. Prostokątną formę (32cm x 22 cm) wykładam papierem do pieczenia i wylewam na nią wymieszane ciasto. Piekę około 25 minut. Kiedy środek ciasta zacznie się wybrzuszać - wyjmuję ciasto i zostawiam do przestudzenia w formie. Później kroję na kwadraty. Świetnie smakuje podane z lodami.