Pierniczki...chyba nie trzeba ich przedstawiać :) Już od połowy listopada Internet przypomina, że czas nastawić ciasto na piernik staropolski. A gdy tylko spadnie ostatnia listopadowa kartka z kalendarza rozpoczyna się powszechne pierniczenie :) Pierniczę i ja, choć w tamtym roku obiecałam sobie, że to był ostatni raz. No bo cóż tu rzec...ja pierniki ubóstwiam nad życie, a one mnie, jakby mniej. Przetestowałam wiele przepisów i pomysłów na przechowywanie tych korzennych ciastek i prawda jest taka, że te moje zazwyczaj miękną w okolicach Wielkanocy! I to nie chodzi o to, że receptura jest zła. Po prostu nie mam do nich ręki, bo z tego samego przepisu innym wychodzą miękkie :) Tak więc u mnie w tym roku pierniczki powędrują na choinkę (stąd różne niejadalne akcesoria do ich udekorowania). I choć mój synek zajadał się tymi nieudekorowanymi, to nie pokuszę się o drugą porcję, poczekam na te, które co roku dostaję od mistrzyni pierników (jej wyczyny możecie zobaczyć na Instagramie @slodki.zakalec)
Pierniczki na choinkę
- 2 szkl mąki pszennej
- 1 szkl mąki żytniej razowej
- 2 jajka
- 3/4 szkl brązowego cukru
- 3 łyżki masła
- 2 łyżki miodu
- 1 łyżeczka sody
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika
Miód i masło przekładam do rondelka i rozpuszczam. W misce mieszam pozostałe składniki, wlewam przestudzoną zawartość garnka i zagniatam ciasto. Odkładam do lodówki na minimum godzinę. Potem rozwałkowuję porcje ciasta na stolnicy podsypanej mąką i wykrawam ciastka. Układam je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i w każdym robię słomką otwór, żeby móc później przewlec sznurek do zawieszenia. Piekę około 10 minut w 180 st C. Kiedy wystygną dekoruję lukrem królewskim (ubite białko mieszam z cukrem pudrem do uzyskania konsystencji śmietany). Ponieważ te moje zawisną na choince posypałam je brokatem i udekorowałam cekinami, żeby pięknie się mieniły w świetle lampek.
to może zmień zwyczaj i pierniczki serwuj na Wielkanoc??? :) to żarcik oczywiście... będą piękna ozdobą choinki:)
OdpowiedzUsuńHihi :) Ladys mogły robić Sylwestra latem, to czemu pierniczki nie mogą być na Wielkanoc :)
UsuńPięknie udekorowałaś te pierniczki, uwielbiam takie naturalne ozdoby na choinkę
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bardzo lubię takie robótki, relaksują mnie i mam super zabawę - czuję się wtedy jak dziecko :)
UsuńDo mistrzyni to mi jeszcze daleko ale dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńJak pięknie szczególnie Pani Misiowa udekorowana :-D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń