Grzaniec cydrowy z Inką

Gdy za oknem coraz szybciej zapada zmrok, a słupek rtęciowy zbliża się do magicznej granicy 0 st, nachodzi ochota na grzańce. Tradycyjny na czerwonym winie, z aromatycznymi przyprawami, odrobiną pomarańczy to must have mroźnych wieczorów. W bardziej przyjazne dni proponują niezwykłe połączenie - grzaniec z cydru i kawą Inką. Do tego karmelizowane plastry jabłek do przegryzania i od razu robi się cieplej. 

Grzaniec cydrowy z Inką

• 330 ml cydru
• 3 łyżeczki Inki Klasycznej  
• łyżka cukru + łyżeczka cynamonu
• jabłko
• 3 łyżki cukru
• odrobina wody
• 5 goździków

 Umyte jabłko kroję w plastry. Do rondelka wsypuję 3 łyżki cukru i wstawiam na gaz. Czekam, aż się rozpuści (nie mieszam, ewentualnie potrząsam garnkiem). Następnie wlewam odrobinę wody. Do karmelu wkładam jabłka i gotuję około 1-2 minut, obracając co jakiś czas. Wyjmuję do przestudzenia. W drugim garnku podgrzewam cydr z goździkami - ma być gorący, ale nie powinien się gotować. Inkę wsypuję do dzbanka. Zalewam gorącym cydrem, mieszam. W międzyczasie przygotowuję małe szklaneczki - brzeg każdej z nich maczam w gorącym karmelu, a następnie w mieszance cukru z cynamonem. Gotowy napój wlewam do szklanek przez lejek, żeby nie uszkodzić dekoracyjnego rantu.