Czy słodycze mogą być zdrowe? Kiedyś wydawało mi się, że słodycz to słodycz, ma być przede wszystkim słodki i smaczny, a tym, co ma w środku nie zawracałam sobie głowy. Nie zastanawiałam się z czego zrobione są te pyszne batoniki, wafelki i ciastka i dlaczego w sklepie leżą tak długo i się nie psują. Nie interesowało mnie też, co to za magiczna substancja ten syrop glukozowo-fruktozowy i dlaczego go do wszystkiego dodają. Nie głowiłam się nad olejem palmowym, konserwantami czy nad tym, dlaczego w większości słodyczy cukier w składzie jest na pierwszym miejscu. Ba, prawie w ogóle nie czytałam składu! Nie pamiętam, co było impulsem do wprowadzenia zmian. Najpierw przestałam słodzić, a potem zaczęłam zwracać uwagę na to, co jem. W wielu przypadkach mocno się zdziwiłam widząc na przykład, że mięsa w mięsie jest tylko 60%, a te moje ulubione batoniki to prawie sam cukier. Owszem można znaleźć w sklepie dobre, wartościowe produkty, tylko trzeba czytać skład. Teraz, nie kupuję niczego, co ma listę składników długości litanii loretańskiej, a główny produkt jest w jej połowie. Tak jest w przypadku wielu ciastek. Jedne z popularnych owsianych ciasteczek płatki owsiane mają dopiero! na 9 miejscu!!!tuż za mąką! Co znajduje się w czołówce? Cukier, margaryna, tłuszcz roślinny utwardzony, emulgatory, sól, substancja konserwująca, regulator kwasowości i aromat! Ja takim ciasteczkom dziękuję! Tym bardziej nie podałabym ich dziecku. Dlatego zapraszam na moje domowe ciacha. Robi się je ciut dłużej niż trwa sięgnięcie na półkę po gotowca, ale uwierzcie, gdy raz ich spróbujecie, nie sięgniecie po żadne sklepowe wynalazki! Zwłaszcza, że owsianki można dowolnie modyfikować - dodawać różne owoce (świeże, suszone), orzechy, rodzynki, kakao i za każdym razem cieszyć się innym smakiem.
Ciasteczka owsiane z borówkami i czerwoną porzeczką
- 1 szkl mąki pszennej pełnoziarnistej
- 2 szkl płatków owsianych górskich
- 2 jajka
- 200g miękkiego masła
- 1/2 szkl brązowego cukru (dla mnie ciastka są ciut za słodkie, następnym razem dam 2 łyżki cukru)
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 1/2 szkl świeżych borówek
- 1/2 szkl świeżej czerwonej porzeczki
- [owoce można dowolnie modyfikować]
Do miski przekładam miękkie masło (trzeba je wcześniej wyjąć z lodówki, żeby zmiękło). Wsypuję cukier i miksuję na puch. Następnie wbijam jajka, dodaję mąkę, proszek, sodę i mieszam do połączenia składników. Wsypuję płatki i delikatnie łączę z całością (warto to robić na małych obrotach miksera, żeby płatki nam nie wyskakiwały z miski). Na koniec wrzucam owoce i mieszam łyżką.
Piekarnik rozgrzewam do 180 st C. Blachę wykładam papierem do pieczenia. Rękami formuję z ciasta kulki wielkości orzecha włoskiego i układam w sporych odległościach na blasze. Łyżką lub dnem szklanki rozpłaszczam je lekko. Wstawiam do nagrzanego piekarnika i piekę około 15 minut.
Mi z tej porcji wyszło 27 ciastek :) Są sycące, więc świetnie nadają się na drugie śniadanie do pracy czy szkoły.
Bardzo apetyczne ciasteczka i do tego zdrowe, pycha :)
OdpowiedzUsuńDzięki, samo zdrowie, można jeść i jeść bez końca
UsuńBardzo smaczne ciasteczka, super przepis.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDaaaawno temu zrobiłam podobne ciasteczka (owsiane) i byłe przeeeeepyszne! Chyba trzeba zrobić kolejne podejście ❤
OdpowiedzUsuńKoniecznie, można je zajadać bez wyrzutów sumienia :)
UsuńTakie zdrowe ciasteczka to my możemy jeść nawet na kilogramy i to bez wyrzutów sumienia :) Pysznie wyszły :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :)))
Usuń