Wprawdzie sezon ogórkowy dopiero przed nami, ale czas tak szybko leci, że lepiej być przygotowanym :) Bardzo lubię ogórki konserwowe i gdy pojawiają się na stole chętnie po nie sięgam. W każdym domu smakują inaczej, zależy to i od ilości użytych przypraw i składników, gatunku ogórków, ale przede wszystkim zalewy. Najbardziej lubię te twarde, lekko kwaśne z małą ilością kopru.
Zalewa
- 4szkl wody
- 1 szkl octu 10%
- 1 szkl cukru
- 2 płaskie łyżki soli
Wszystkie składniki gotuję aż cukier i sól się rozpuszczą.
Przyprawy
- gorczyca
- ziele angielskie
- liść laurowy
- korzeń chrzanu
- obrane ząbki czosnku
- marchewka
- koper (baldachimy)
W słoiku ściśle układam umyte ogórki, wrzucam ok 1/2łyżeczki gorczycy, kilka ziaren ziela, listek, 2-3 ząbki czosnku, kawałek chrzanu, kilka plasterków marchewki i koper. Zalewam gorącą zalewą, zakręcam i pasteryzuję 20minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz