Sezon na poranne podgrzewanie siedzeń w samochodzie, gorącą herbatę i rozgrzewające zupy uważam za otwarty. Nie przygotowałam się na to, że jesień powita mnie chlustem deszczu, podmuchem przejmującego chłodem wiatru i brakiem słońca. Nie ma innej rady, jak w takie dni rozgrzać się talerzem aromatycznej sycącej zupy. Padło na meksykańską. Tym razem w nieco innym wydaniu, bo z ziemniakami, na wołowym bulionie z kawałkami mięsa.
Zupa meksykańska z ziemniakami
- 1l bulionu wołowego + mięso
- kolba kukurydzy
- puszka czerwonej fasoli
- puszka groszku
- 4 duże ziemniaki
- 4 pomidory
- marchew
- łyżka koncentratu pomidorowego
- cebula
- 2 ząbki czosnku
- papryczka chilli (lub mniej, jeśli nie lubicie pikantnych potraw)
- łyżeczka kurkumy
- sól, pieprz
- łyżka oleju
W garnku rozgrzewam łyżkę oleju. Wrzucam pokrojoną w kostkę cebulę i smażę aż się zeszkli. Dodaję posiekany czosnek, papryczkę chilli i kurkumę. Chwilę przesmażam. Dokładam ziarna kukurydzy oraz marchew i ziemniaki pokrojone w kostkę. Całość zalewam bulionem. Gotuję aż warzywa zmiękną. W tym czasie oparzam pomidory, obieram ze skórki i kroję w kostkę. Gdy warzywa są już ugotowane, dodaję do zupy pomidory. Gotuję około 5 minut, żeby się rozpadły. Dodaję pokrojone w kostkę mięso z bulionu, groszek i fasolę. Doprawiam koncentratem, solą i pieprzem. Gotuję jeszcze około 5 minut.
Dobra propozycja na chłody, które teraz mamy. Muszę przygotować :)
OdpowiedzUsuńIdealna propozycja na rozgrzanie :D
OdpowiedzUsuńPasuje idealnie na pierwsze jesienne chłody :)
OdpowiedzUsuń