Muszę przyznać, że to było moje pierwsze podejście do ciasta marchewkowego. I od razu bingo! Czasem tak jest, że najlepsze ciasta powstają pod wpływem chwili, ze składników, które na pierwszy rzut okna do siebie nie pasują, albo wydaje się, że nic z tego nie wyjdzie. Tak było tym razem. Kilka podsychających marchewek, garść śliwek, na które zabrakło już chętnych, niedopity sok zamiast wylądować w koszu mogą stworzyć pyszne jesienne ciasto. W kuchni przy odrobinie wyobraźni i kreatywności naprawdę można zrobić coś z niczego.
Ciasto marchewkowe ze śliwkową śmietaną i marchewkową galaretką
Ciasto
- 2 szkl mąki
- 3 jajka
- 2/3 szkl oleju
- około 2 szkl startej marchewki
- 1/2 szkl cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka cynamonu
- 1 łyżka startego imbiru
- 250g śliwek
- 2 łyżki cukru
- 300 ml śmietany 30%
- 1 łyżka żelatyny
- 3 łyżki gorącej wody
- 500 ml soku marchwiowego
- 1 budyń waniliowy/śmietankowy (bez cukru)
- 1 galaretka pomarańczowa/brzoskwiniowa
Do miski wbijam jajka, dodaję cukier i miksuję na puch. Cały czas ucierając wlewam olej i dodaję pozostałe składniki. Ciasto wylewam do, wysmarowanej i wysypanej bułką tartą, blachy (moja ma 32x20cm) i wstawiam do nagrzanego piekarnika. Piekę w 180 st C około 30 minut (do suchego patyczka).
Śliwki myję, wyjmuję pestki, a owoce kroję w kawałki. Wkładam do rondelka, posypuję cukrem i gotuję na wolnym ogniu, aż owoce zmiękną. Gotowe przekładam do blendera i miksuję na mus. Żelatynę rozpuszczam w kilku łyżkach gorącej wody. Schłodzoną śmietanę ubijam na sztywno. Pod koniec dodaję partiami mus śliwkowy. Na koniec wlewam żelatynę i dokładnie mieszam.
Upieczone i wystudzone ciasto wyjmuję z blachy i kroję na pół. Jeden placek wkładam z powrotem do blachy, wylewam na niego śliwkową śmietanę i przykrywam drugim plackiem. Lekko dociskam. Wstawiam do lodówki na czas przygotowania polewy.
Do garnka wlewam 450 ml soku i zagotowuję. W pozostałych 50ml rozrabiam budyń, który wlewam na gotujący się sok. Mieszam i chwilę gotuję, aż budyń zacznie gęstnieć. Zestawiam z ognia i do gorącego wsypuję galaretkę. Dokładnie mieszam. Wyjmuję ciasto z lodówki i ciepłą (ale nie gorącą) polewą dekoruję wierzch. Odstawiam do lodówki lub w inne chłodne miejsce, żeby ciasto stężało.
Jestem pewna, że smakowało bajecznie :)
OdpowiedzUsuńO tak, ta śmietana śliwkowa świetnie przełamuje smaki.
UsuńA ja dzisiaj zamierzam upiec marchewkowe babeczki! Ciekawe co z tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
Super! Koniecznie pochwal się nimi :)
UsuńRobiłyśmy już ciacho marchewkowe ale nie pomyślałyśmy żeby zrobić taką extra galaretkę marchewkową :D
OdpowiedzUsuńSpróbujcie,galaretka jest super! Na pewno zagości u mnie jeszcze w wielu odsłonach.
Usuń