Gołąbkowe trio to kapusta, mięso i ryż. Czasem lubię urozmaicać tą klasyczną potrawę i zamiast ryżu daję kaszę. Tym razem padło na quinoę, czyli komosę ryżową. Jest ona źródłem pełnowartościowego białka, zdrowych kwasów tłuszczowych, witamin i minerałów. Warto ją wykorzystywać w potrawach, bo może mieć też właściwości antynowotworowe i anty miażdżycowe.
- główka kapusty
- 1/2 kg karkówki wieprzowej lub łopatki
- 150g komosy ryżowej
- 1 jajko
- 2 marchewki
- sól, pieprz
- liść laurowy
- ziele angielskie
Kapustę obgotowuję w gorącej wodzie, zdejmując po kolei liście. Mięso mielę, a komosę gotuję w osolonym wrzątku. Łączę mięso, komosę i jajko, dodaję sól i pieprz do smaku. Porcje farszu zawijam w liście kapusty i układam w garnku, na dno którego wkładam specjalną wkładkę (jeśli nie macie takiej wkładki, warto dno wyłożyć zewnętrznymi liśćmi kapusty, żeby gołąbki się nie przypaliły). Dodaję obraną i okrojoną na kawałki marchewkę, liść laurowy i kilka kulek ziela angielskiego. Wlewam szklankę wody, przykrywam garnek i gotuję/paruję około 30 minut. Podaję z sosem pomidorowym.
Komosę ryżową tak bardzo lubimy, że mogłybyśmy jeść solo :D Podoba nam się takie połączenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zachęcam do spróbowania. Mają nieco inny smak, niż tradycyjne gołąbki, ale naprawdę warto!
Usuń